wtorek, 27 grudnia 2011

Rozdział trzeci!! część druga

Wpadłam do domu, żeby się przebrać. Ja naprawdę nie wiem jak można się tak szybko uświnić. Ehhh tylko ja tak potrafię.Aaa najpierw muszę zadzwonić do Harry'ego.
*rozmowa telefoniczna*
H-Halo?Jess?
J-Tak, Harry słuchaj pamiętasz jak mówiliście, że chcecie poznać Emmę?
H-No tak a co jest już w domu?
J-Jest, ale słuchaj na razie macie do niej nie iść tylko zaraz zadzwoń do chłopaków żeby szybko przyszli do cb i nie wychodźcie z domu dopóki po was nie przyjdę. Potem pójdziemy na nasze ulubione miejsce-jeszcze tam nie byliście-i tam się poznacie.
H-oki spk zaraz dzwonię do chłopaków.
L-A i powiedz Liam'owi że Lilli też będzie
H-Haha no jasne to do zobaczenia
J-No papa
*koniec rozmowy*
Dobra mogę iść się przebrać. Hmmm co by tu.....o a może To ubrałam się. Postanowiłam zrobić sobie warkocza jeszcze tylko błyszczyk, perfumy i mogłam wychodzić. Wpadłam do chłopaków, a tam istna masakra.Louis lata po domu z marchewką na głowie, Liam płacze bo Niall straszy go łyżeczkami a Zayn i Harry skaczą po wszystkich meblach udając, że tańczą a co najlepsze każdy z nich jest tylko w bokserkach. Myślałam, że się skończę. Eeeeeh co za dzieci.
-Chłopaki idziemy-powiedziałam. Oni mnie nawet nie usłyszeli. Postanowiłam wyrwać kabel od radia - no tak idzie głośna muzyka jaka to ja spostrzegawcza eeeeee.
-Chłopaaaaaaaki!!!!!Siadać na dupie!!!!-posłuchali-Niall nie strasz Liam'a, Zayn i Harry nie tańczie a ty Lou zostaw te marchewki!!No i ubierzcie się w końcu!!!-rozkazywałam im.
-Gotowi-krzyknęli po 10 minutach
-No to idziemy-powiedziałam-Nie bójcie się bedziemy o 15 bo muszę być w domu mama ma gości.
-Oki!-Zayn-Gdzie idziemy??-zapytał.
-A w nasze ulubione miejsce rzadko kto tam przychodzi, ale jest super-po 20 minutach byliśmy na miejscu(wyobraźcie sb że tam gdzieś jest taka ławka xD). Dziewczyny siedziały na naszej ławeczce tyłem do nas. Zasłonił oczy Emmie zdążyłam jeszcze zauważyć że Zayn uważnie się jej przygląda uuuuuuu. Po chwili gdy chłopacy ustawili się już tak jak chcieli, wzięłam rękę z jej oczu.
-OMG!!OMG!!!!!!One Direction!!!-darła się w niebogłosy po czym uspokoiła się. Whoa to nie było w jej stylu coś musiało być nie tak,ale zauważyłam że ona i Zayn patrzą sobie w oczy.
-Ekhem, Emm my tu jesteśmy-powiedziałam.
-No tak-powiedziałam Emm spuszczając wzrok i rumieniąc się.
-Więc wy się poznajcie, a ja i Jess sobie odpoczniemy na tej oto ławce-powiedziała Lilli.Po 15 minutach przysiedli się do nas i zaczeliśmy gadać i wydurniać się, W pewnym momencie na Niall'u usiadła tarantula. Gdy tylko to zobaczyliśmy zaczęliśmy się drzeć jak opętańce, a Niall skoczył do małego wodospadu, który był niedaleko. Jego mina była bezcenna. Wybuchnęłam śmievhem, kiedy poczułam,że się unoszę. Nie zdążyłam nawet krzyknąć gdy znalazłam się w wodzie. Haha na szczęście pociągnełam za sobą wszystkich - dobra jestem :P. Postanowiliśmy jeszcze chwilę się powydurniać, po czym musieliśmy iść była już 15.10. Rozstaliśmy się i każdy poszedł na swoje. Weszłam do domu, a tam pachniało i śmierdziało naraz z kuchni unosił się jakiś czarny dym, a mama klęła jak szewc.
-Co się stało?-zapytałam.
-Przypaliłam zapiekankę-powiedziała zrezygnowana mama.Normalnie powiedziałabym jej no trudno, ale widziałam, że to było dla niej ważne no i była już zmęczona.
-Chodź to ci pomogę-no nie wspominałam ale lubię gotować-i uratowałyśmy tą nieszczęsną zapiekankę, a potem zrobiłyśmy jakiś deser i poszłam się umyć bo była już 17. Wzięłam kąpiel, po czym zaczęłam suszyć włosy, myśląc jakby się tu uczesać. Nie myśląc za długo uczesałam się tak a przy okazji puściłam MTV szło to. Zaczęłam tańczyć po czym wzięłam się  garść i poszłam do garderoby, po chwili ubrałam to. Do pokoju weszła mama.
-Skarbie jak ty ślicznie wyglądasz-powiedziała z zachwytem.
-Taa dzięki, ale nie jest znowu tak super-powiedziałam.
-Nie prawda jest świetnie-powiedziała-a teraz ja idę się ubrać.
I wyszła. Nagle dzwonek do drzwi zadzwonił.
-Ja otworzę!!-krzyknęłam, i pobiegłam na dół. Niestety okazało się że moi rodzice i mój brat już stali w drzwiach i witali gości. Swoją drogą sporo ich było. I nagle zobaczyłam ich wyglądali świetnie  przywitałam się z ich rodzicami no i z nimi. Usiedlismy do stołu. Po chwili mój brat powiedział, że musi już iść i polazł. Po skończonej rozmowie chołpy poszły przed telewizor no bo gdzie by indziej, a baby na ogród. Ja i chłopacy poszlismy do mojego pokoju.
-Whoa ślicznie tu masz-powiedział Lou
-Dzięki-powiedziałam-siadajcie gdzie chcecie.
-Oki, ej a wiecie co planują nasze mamy?-palnął nagle Niall
-No co gadaj-powiedział Harry.
-No będą projektować razem jakieś linie ubrań i w wakacje pojadą na tourne po jakiś ważnych miastach reklamować te ciuchy, a nas chcą wysłać na wakacje, oczywiście z tobą Jess, no i z Emm i Lilli. Fajnie cn?-zapytał z bananem
-No pewnie-krzykneliśmy wszyscy razem.
-A teraz gramy w butelkę na pytania, żeby się bardziej poznać-wymyślił Harry.
-Jasne to znajdźcie gdzieś tu butelkę a ja włącze muzę-powiedzialam, postanowiłam włączyc Eskę i trchę przyciszyć.
-Mam butelkę-powiedział Liam z bananem na gębie
-Liam ty baranie to wazon!!Na dodatek z wodą i kwiatami-darłam się.
-Po czym wzięłam jakąś butelkę i zaczęłam kręcić
-Lou pytanie czy zadanie?
-Pytanie
-Masz jakąś dziewczynę?
-Tak mam ma na imię Eleanor i przyjedzie tu za parę dni
-Aha no to fajnie a poznam ją?
-Taak taki mam plan fajny żebyśmy chodzili na randki ja i Eleanor, a chłopaki się z wami połączy. Tylko Niall nie chce dziewczyny bo jeszcze opłakuję taką jedną idiotkę
-Aham jakie plany uuuu.
-No dobra kręć dalej
-Zayn
-Pytanie
-Kto ci się podoba?
-Yyy Emma-powiedział cały czerwony
-Uuuuu-wszyscy.
-Jak chcesz to pomogę ci z nią, wiesz niby jest waszą fanką, ale cb lubi najbardziej
-Oki dzięki z chęcią skorzystam z pomocy.
-No to kręć.
-Liam
-Pytanie
-Kto ci się podoba
-Lilli 
-A ja wiedziałam, widać po tobie zresztą po niej też....tak tak wpadłeś jej w oko......tobie też pomogę :P
-Oki eeeej no a zagrasz nam coś- zapytał Harry
-No, ale ja nie wiem bo.....ten..........i wgl.
-No śpiewaj-nakłaniał Niall
-Okej a coś mojego czy cover?
-Coś twojego
-Oki- zaśpiewałam to 
-Whoa to było świetne-mówili
-A tam nic takiego....
-A o kim ta piosenka-wypalił Lou. A ja momentalnie zrobiłam się smutna-Ojej przepraszam jak nie chcesz to nie mów, ale tak czasem jest lepiej, wygadać się komuś-gadał
-To o mojej pierwszej prawdziwej miłości -powiedziałam- ale dziś nie chcę o tym gadać.
-Okii, ej a do jakiej szkoły chodzisz-zapytał Niall
-Ja do (tu jest jakaś nazwa), a co?
-A to jest szkoła prywatna- spytał Harry
-Tak?
-Więc chodzimy razem do szkoły-krzyknął Zayn
-Whoa ale fajnie
-Chłopaki!!Idziemy już!!-usłyszeliśmy z dołu
-Oki to chodźmy-poszliśmy na dół i pożegnaliśmy się.Pocałowałam ich w policzki na pożegnanie i poszłam się umyć.Wyszłam jeszcze na balkon, a tam Harry z chłopakami szeptali, wiem wiem nieładnie tak podsłuchiwać, ale nie mogłam się powstrzymać. I z tego co usłyszałam to podobno podobam się Harry'emu. Hmmm jest fajny, ale przecież, ja taka szara myszka??
No nic po 10 minutach chłopacy poszli a Harry zaczął grać na gitarze, śliczną piosenkę. Zaczęłam się wsłuchiwać. O bosh jaki on ma głos.
-Ekhem Jess co ty robisz?
-Ojej sorki, ale nie mogłam się oprzeć, masz taki super głos.
-Dziękuje, ale ty również-powiedział rumieniąc się 
-Eee tam,dziękuje
-Jess mam taką propozycję dla ciebie
-no dawaj
-No bo może jutro po szkole poszlibyśmy gdzieś razem? I wiesz pośpiewalibyśmy i wgl.
OMG!! On chyba zaprosił mnie na randkę!!
-Proponujesz mi randkę, tak?
-No wiesz tak jakby, no tak-powiedział rumieniąc się-to jak
-Hmmm no dobra nie będzie. Może być 15.20?
-Ok, ej ale gdzie pójdziemy bo wiesz ja tu jeszcze wiele rzeczy nie znam-mówił zakłopotany.
-Pójdziemy na taką opuszczoną plażę, oki?
-Jasne.............to do jutra kolorowych snów
-Dziękuję i nawzajem.
O bosh randka z Harry'm on chyba mi się podoba....nie mogę w to uwierzyć, no ale z drugiej strony to jest słodki.Eeeeh no nic idę już spać jutro szkoła.................
-----------------------------------------------------------------
I jak?!?! Wiecie co nie ma ani jednego komentarza :( dlaczego?? Błagam was komentujcie to i mówcie np co wam się nie podoba. Proszę was bardzo :D

3 komentarze:

  1. Mi sie bardzo podoba twoje opowiadanie, fajnie sie zaczyna ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. No świetne :D. Ale jak dla mnie za szybko się rozkręca :p. / Jolu :*.

    OdpowiedzUsuń