wtorek, 3 stycznia 2012

Rozdział jedenasty!!

Dziś już ostatni dzień maja. Za niedługo odbędzie się w szkole ów konkurs w którym występuję. Moje życie ostatnio trochę się pozmieniało  - sami wiecie czemu. Na szczęście między chłopakami jest tak jak było. Często -prawie co noc- płacze no bo, cóż ciągle go kocham, ale nie wiem czy potrafię mu wybaczyć. Ja już tak mam. Ale kocham go, strasznie go kocham i bardzo za nim tęsknie............no ale co zrobić jakbym się głupia nie zakochała to i bym nie cierpiała...........
Jej znowu trzeba wstać do szkoły. Pobiegłam się umyć, ubrałam to, uczesałam się tak jeszcze lekki make-up i gotowe :D
-Hej mamo?Tato?-no tak znowu ich nie ma, ostatnio coraz częściej. Zostawiają tak jak i dziś liścik i śniadanie i jadą. No nic zjadłam to co miałam przygotowane i poszłam po dziewczyny
-No hej laski!!
-No hejka o jak ty ślicznie dziś wyglądasz
-Ehm dziękuję, ale lepiej mnie nie podrywaj bo się Liam obrazi -powiedziałam po czym wybuchnęłyśmy śmiechem.
-Ej wiesz co a propo's Liam'a......przyszedł wczoraj do mnie
-Yyy no dobrze, ale co w tym dziwnego jesteście parą!! To chyba normalne-wtrąciła sie Emma
-Przyszedł wczoraj do mnie z Harry'm-skończyła-i wiesz co on mi wszystko opowiedział i on cię nadal kocha i ja myślę, że ty powinnaś z nim porozmawiać to on ci wszystko wytłumaczy!!
-Ale ja nie wiem czy chcę z nim gadać........przemyślę to jeszcze.
Doszłyśmy już do szkoły. Wchodzimy i bum!!Dzwonek!!
-Ojoj fizyka!!!!-wydarłam się i lecimy jak burza po ławkach popychający innych. Otworzyłyśmy szybko nasze szafki wyciągnełyśmy książki i lecimy. Wpadłyśmy do klasy jak burza
-Dobradzionek panu profesorowi!!-wydarła się jak idiotka Lilli przy okazji machając do Zayn'a i reszty
-Swift, Hilton i Sparks do dtrektora!!-wydarł się psor
-Ale za co znwu!! Za jedno głupie krótkie spóźnienie?!?!?!-darła się Lilli
-Nie za wasze zachowanie
-Ale za jaki skoro lekcja się nie zaczęła a my dopiero weszłyśmy?!-no teraz to i mnie wkurzył
-No właśnie za takie zachowanie.............a teraz do dorektora!!!
-Dobraa jak se pan chcesz!!-darłam się a cała klasa brecht jak zawsze-narra wam!!
No i poszłyśmy do naszego kochanego pana D. Powiedziałyśmy mu co i jak a on skwitował to śmiechem po czym dał nam pączka i colę i kazał czekać na zewnątrz na dzwonek. Ohh kto jak kto, ale on to jest super!!
Reszta lekcji odbyła się normalnie no może z wyjatkiem tego, że na majcy poszłam do tablicy i dostałam 5!! Cała klasa i pani bili mi brawo, właśnie widać jak wierzą w moje zdolności intelektualne. Na korytarzu gadałyśmy trochę z chłopakami. Musiałam zostać po lekcjach z Harry'm bo dziś ćwiczymy duety. Tak więc pożegnałam się ze znajomymi i poszłam pod salę. Pospiewaliśmy itp a kiedy wracałam już do domku dogonił mnie Harry
-Jess poczekaj!! Musimy porozmawiać
-Ale o czym?
-Usiądź i obiecaj że nie uciekniesz w trakcie tej rozmowy
-Jeju! No dobra!! Już siedzę więc mów.
-Więc Jess mnie i tą dziewczynę nic nie łączy wtedy jak nas widziałaś to po pierwsze byłem pijany a po drugie wydawało mi się że widziałem cie jak się całujesz z jakimś gostkiem no i wściekłem się! Oczywiście Zayn wytłumaczył mi wszystko i okazało się że to była jakaś laska strasznie do cb podobna. A wtedy jak ona wychodziła z mojego domu to była po kłótni z moją mamą. Bo ja jej powiedziałem co zrobiłem i poprosiłem o pomoc no i się wydarła na nią i posłuchaj ja wiem, że i tak źle zrobiłem ale proszę wybacz mi i daj mi jeszcze jedną jedyną szansę bo ja naprawdę coś do cb czuję!!!Proszę Cię!
-Ok nie nakręcaj siętak. Więc powiedzmy, że ci wierzę, ale ja jeszcze nie wiem czy ci mogę od tak wybaczyć i zaufać. Musisz się bardziej postarać. Aha i pamiętaj, że jak z kimś jestem to nawet pod wpływem alkocholu się z nikim nie całuje zapamiętaj to sb.
-Ok jasne........a jest szansa że mi wybaczysz
-Jasne zawsze jest a teraz przepraszam ale muszę już iść
-Jasne
I pobiegłam do domu. Dziś tak jak obiecałam chłopakom miałam iść na casting do X-factora. Byłam baaardzo zdenerwowana. Przyszłam do domu zjadłam obiad i wzięłam relaksacyjną kąpiel. Nagle do domu wpadli chłopaki łącznie z Harry'm i dziewczyny bez Eleanor bo miała sesję. 
-Ja się ubieram zaraz zejdę a wy się rozgoście tylko nie naróbcie burdlu i nie rozwalcie domu!! Lou marchewki są w lodówce
-Kocham Cię Jess - usłyszałam od niego po czym wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Więc postanowiłam zbytnio się nie stroić. Planowałam ubrać się w moim stylu. Założyłam więc to (bez słuchawek) jeszcze tylko włosy i byłam gotowa. Wzięłam gitarę i pobiegłam na dół.
-Ślicznie wyglądasz-powiedział nie kto inny tylko Harry
-Ekhm dziękuję to jak ja idę
-Jak to ty idziesz?!-Wydarł się Zayn-My idziemy razem z tobą!!
-Aha! Dziękuję wam!!! Kocham was!
-My cb też-powiedział Niall ściskając nas mocno 
-Dobra jazda bo się spóźnimy - wydarł się Liam.
No i poszliśmy. Wsiedliśmy do wielkiego auta którym kierował Lou no nie powiem że nie najadłam się strachu. Po tej wyprawie z nim zastanawiam się jakim prawem on jeszcze żyję. Ehh no nie ważne. Oczywiście ludzi jak nie wiem. Ale w końcu przyszedł mój czas. Weszłam tam oczywiście sama i przywitali mnie ci sami jurorzy którzy byli w ostatnich latach
-Dzień dobry 
-Dzień dobry
-Przedstaw nam się i opowiedz coś o sb
-Jestem Jessica Swift mam 17 lat i interesuję się muzyką. Gram na gitarach elektrycznych i klasycznych a także na perkusji, pianinie, keybordzie, trąbce, flecie. Oczywiście śpiewam a ponad to sama komponuję swoje piosenki
-Jej bardzo utalentowana jesteś. A dziś zaprezentujesz twoją piosenkę ma się rozumieć, prawda?
-Tak oczywiście
-Więc graj
Więc zagrałam im to
Gdy skończyłam usłyszałam brawa
-Jej dziewczyno jesteś świetna!!
-Wspaniały głos no i sama tworzysz naprawdę dobrą muzykę owszem trzeba co nieco poprawić, ale mnie urzekłaś!!
-O jej dziękuję
Po baaaardzo krótkiej naradzie powiedzieli
-Przechodzisz
-A!!!!! Bardzo bardzo wam dziękuję
-Tylko musisz to wygrać pamietaj walcz do końca i nie poddawaj się bo widać że to kochasz!
-Dobrze oczywiście
-Reszty się dowiesz jak do cb zadzwonimy
-O jej raz jeszcze dziękuję! Dowidzenia
-Dowidzenia
Wybiegłam z tej sali jak głupia i rzuciłam się na nich
-Gratulację, jesteś świetna, wygrasz to i kochamy cię-mniej więcej tyle zdążyłam usłyszeć
-Widzieliśmy twój występ był genialny-powiedział nagle Liam
-Aham? To jak wracamy?
-Hah no kto wraca to wraca
-Yyyy ?
-No bo Harry cię gdzieś porywa a my bierzemy twoją gitarę 
-Yyy no dobra? Ale na gitarę uważajcie bo jest dla mnie ważna
No i Harry zabrał mnie bóg wie gdzie.
No już wiem gdzie mnie zabrał. Na naszą plażę, a swoją drogą nie byłam tu od ostatniej imprezy
Usiedliśmy pod naszą palmą, a Harry zaczął grać moje ulubione piosenki. Nie mogłam się oprzeć i położylam mu głowę na jego ramieniu, jak za dawnych czasów.
W pewnym momencie Harry wstał i pociągnał mnie za sobą. Patrzył mi prosto w oczy i trzymał mnie za ręce
-Powiedziałaś że mam walczyć a ja się nie poddam. Nie pozwolę aby to co było między nami całkiem się posypało. Wiem to ja zrobiłem błąd, ale teraz chcę go naprawić-nie dokończył bo w pewnym momencie moje ciało przestało współgrać z moim mózgiem i pocałowałam go. Najpierw pomału i czule bo ciągle nie wiedziałam czemu to robię. Potem namiętnie bo wiedziałam że go kocham.
-Kocham Cię Harry-wyszeptałam mu na ucho a on oczywiście wyszczerz i uklęknał jak kiedyś
-Jessico czy chcesz znowu być dziewczyną którą kocham ja największy idiota na świecie
-Tak chce być tą dziewczyną..
Harry złapał mnie w powietrzu i zaczął kręcić się po całej plaży po czym znowu mnie pocałował
-Ale uważaj bo za drugim razem tak łatwo mnie nie odzyskasz
-Oczywiście!! To jak wracamy?
-Jasne
Spotkaliśmy po drodze chłopaków, którzy jak zobaczyli że idę z Harry'm za rękę, wybuchnęli nagłym przypływem radości. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się a potem poszłam. Spotkałam też dziewczyny one też się bardzo cieszyły a potem poszłam do sb. Byłam nieźle zmęczona
-Hej córciu
-No hej nareszcie jesteście
-No hej jesteśmy już od 14 wiesz
-Aham no tak ja o 14 byłam na castingu do X-factora i nie uwierzysz dostałam się dalej
-Whoa ale super!!-zaczęła się drzeć moja mama. Potem jeszcze długo z tatą mi gratulowali. Więc postanowiłam zjeść jak najszybciej i iść spać.
Obudziłam się o wiele za wcześnie ale wiedziałam że nie usnę. Ubrałam więc to(bez torebki) wzięłam włosy w kucyk i poszłam do skateparku pojeździć trochę na desce swoją drogą dawno tu nie byłam. Po 2 godzinach postanowiłam wracać. Weszłam do sb umyłam się ubrałam to uczesałam się tak i mogłam iść. Zjadłam śniadanko z rodzicami jak należy i pobiegłam po dziewczyny. Niestety byłam dziś tak roztrzepana że gdy otwierałam drzwi i wybiegałam nie zauważyłam chłopaków Lilli i Emm. No i tak mocno w nich wpadłam że się wszyscy wygrzmocili, spadając ze schodów
-Ja nie mogę!! Przepraszam was!!!!!!!!Przepraszam!Nic wam nie jest?
-Nie na szczęście nic i nawet czyści jesteśmy 
-O jej to dobrze wiecie jak mnie wystraszyliście?
-Naprawdę no co ty nie powiesz
-Hahaha
Przywitałam się z nimi już normalnie Harry'ego oczywiście pocałowałam 
-mmmm wyglądasz ślicznie jak zawsze zresztą-powiedział w końcu....ta jasne
-Ehm dziękuję.
No i pojechaliśmy do szkoły. Szkoła jak szkoła. Co się będę rozpisywała. Nauczyciele się dra, klasa się śmieje. Kłótnia z tapeciarą i jej podwładnymi, czli nic nowego. Dziś była już jedna z ostatnich prób, potem będą jeszcze 3 generalne na sali i występ. Taa już nie mogę się doczekać ..............czujecie ten sarkazm.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ehhh na dziś już kończę :D mam nadzieję że się podoba :P komentujcie to proszę was

1 komentarz:

  1. No świetne :D. / Jolu :*. P.S. Sorry że krótki ale mi się chce spać :(.

    OdpowiedzUsuń